Sony ZG9 Master Series - rzut oka na imponujący telewizor 8K

    Przedstawiciele polskiego oddziału koncernu Sony zaprosili nas do salonu Sony Center w niedawno otwartej, warszawskiej galerii handlowej Młociny. Doskonałą okazją do spotkania była możliwość zobaczenia na własne oczy topowego telewizora japońskiej marki - 85-calowego giganta z serii Sony ZG9 Master Series. Uprzedzając dalszą część artykułu już teraz zdradzę - było na co popatrzeć.

    Model, który mieliśmy okazję zobaczyć to Sony KD-85ZG9, czyli 85-calowa wersja telewizora z serii ZG9 Master Series. Oprócz tego w tej topowej serii dostępny jest jeszcze model o monstrualnej wręcz przekątnej 98 cali (to niemal 2,5 metra). Telewizory z tej serii to w zasadzie dostępne w sklepach (za bardzo wysoką cenę) demonstratory potencjału technologicznego japońskiego producenta. Zwykle tego typu konstrukcje prezentowane są na branżowych targach i najczęściej mają formę prototypowych urządzeń, których zadaniem jest wywołanie u widzów efektu "wow".

    Problem z targowymi prototypami jest jednak taki, że najczęściej nigdy nie trafiają one do sklepów, ewentualnie w procesie produkcyjnym tracą wiele ze swojego sznytu, ze względu na rynkowe kompromisy i dopiero w "uzdatnionej" postaci trafiają do konsumentów. Tym razem jest inaczej.

    Zaprezentowany na tegorocznych targach CES 2019 telewizor z serii ZG9, zdobywca wielu nagród, to nie prototyp, lecz model od niedawna dostępny w sklepach Sony Center w Polsce i dostępny dla każdego. No, powiedzmy... prawie każdego. Jeżeli jednak w twoim garażu stoi Bentley lub Lambo, a w salonie nie masz jeszcze najlepszego telewizora jaki jest obecnie dostępny w Polsce, to mam dobrą wiadomość - masz okazję to zmienić. Sony ZG9 Master Series to sprzęt, który nie powstał po to, by stać się produktem masowym. Jestem niemal pewien, że gdybym zapytał japońskich inżynierów, dlaczego zbudowali tak imponujący - pod każdym względem - sprzęt, odpowiedzieliby: "bo mogliśmy". Przyjrzyjmy mu się bliżej.

    Sony KD-85ZG9 8K - wygląd zewnętrzny? Monumentalna konstrukcja.

    Sony KD-85ZG9 to 85-calowy telewizor wyposażony w ciekłokrystaliczny panel (LCD), z wielostrefowym, matrycowym podświetleniem LED (określanym przez producenta jako Backlight Master Drive). Rozdzielczość natywna tego ekranu wynosi dokładnie 7680 x 4320 pikseli, a taką wartość potocznie określa się dziś mianem "rozdzielczości 8K". Fakt, że ekran zawiera ponad 33 miliony pikseli oznacza, że pod względem szczegółowości detali telewizor ten jest równoważny czterem ekranom 4K lub szesnastu telewizorom Full HD.

    Stylistycznie ten model tylko częściowo wpisuje się w minimalistyczne trendy wzornictwa tego typu urządzeń. Z jednej strony bowiem istotnie najbardziej widoczny jest tu przede wszystkim ekran, ale cała konstrukcja jest raczej monumentalna, aniżeli delikatna. Ten stylistyczny monumentalizm ma jednak znaczenie. Na powyższym zdjęciu widoczna jest górna krawędź oglądanego przez nas telewizora. Jej podwójna, schodkowa forma, to nie tylko zabieg stylistyczny, ale też funkcjonalne rozwiązanie. Równoległe do górnej ramki ekranu linie skrywają w sobie zarówno skierowane do przodu cztery głośniki wbudowanego systemu Sony Acoustic Multi-Audio, jak i pozwalają na odprowadzenie dużych ilości ciepła zza panelu. Przy takiej mocy podświetlenia - najwyższej, jaką kiedykolwiek mieliśmy okazję zaobserwować (o tym jeszcze wspomnę w dalszej części) - nic dziwnego, że odpowiednie odprowadzenie ciepła to nie kaprys, lecz konieczność.

    Również charakterystyczna mozaika widoczna z tyłu telewizora pełni określoną funkcję skrywając dodatkowe otwory wentylacyjne, a także dodatkowe nagłośnienie (głośniki typu Bass Reflex - widoczne na poniższej fotografii).

    Zgodnie z etykietą energetyczną tego modelu pobór mocy podczas pracy przekracza 600 W, a średnie zużycie (wg norm UE) roczne prądu to - bagatela - 882 kWh. Jednak tak jak właściciel Lambo czy Rolls-Royce'a nie patrzy na zużycie paliwa, tak posiadacz tego sprzętu raczej nie będzie przejmował się zużyciem prądu.

    Umiejętne połączenie systemu chłodzenia, wentylacji i nagłośnienia w jednej zwartej formie dowodzi, że znana z pereł architektury czy wzornictwa przemysłowego sztuka łączenia formy i funkcji nie jest obca projektantom pracującym dla japońskiego producenta.

    Masywne podstawki stylistycznie spójne z całością, również mają ważne zadanie - mniejsza, podkreślam - mniejsza wersja telewizora Sony ZG9 Master, czyli 85-calowy model, który mieliśmy okazję zobaczyć, waży niemal 75 kg.

    Sony KD-85ZG9 8K - złącza

    Telewizor wyposażony jest w kompletny zestaw gniazd połączeniowych. Naszą uwagę przykuły dwa charakterystyczne gniazda wejściowe audio. Są one przeznaczone do zestawów kina domowego i dzięki nim telewizor może pracować w systemie multimedialnym również jako głośnik centralny.

    Oprócz tego telewizor wyposażony jest w komplet tunerów: tuner DVB-T2/C2 oraz podwójny tuner satelitarny DVB-S2. Ponadto mamy tu standardowe gniazdo LAN, optyczne wyjście audio. Ponadto telewizor wyposażony jest w 3 gniazda HDMI - przy czym są to złącza HDMI zgodne z najnowszym standardem HDMI 2.1, obsługują też eARC (enhanced Audio Return Channel), co jednak nie powinno dziwić, bo to właśnie w ubiegłym roku w telewizorach Sony (modele Sony AF9 i ZF9) zadebiutował nowszy, rozszerzony protokół ARC. Krótkie wyjaśnienie: klasyczny ARC (Audio Return Channel) to rozwiązanie, które umożliwia dwukierunkowe przesyłanie jednym przewodem HDMI dźwięku. Problemem z klasycznym ARC jest jednak obsługa tylko podstawowego kodowania dźwięku (klasyczne Dolby Digital / DTS - nic więcej nie przejdzie). Tymczasem eARC umożliwia zwrotny kanał audio przesyłanego bezstratnie zgodnie z najnowszymi formatami Dolby Atmos, DTS:X, DTS-HD MA czy Dolby TrueHD.

    Wracając jeszcze do gniazd w modelu Sony ZG9 - oprócz wyżej wymienionych mamy jeszcze trzy złącza USB, z czego dwa to klasyczne USB 2.0 (z linią zasilania 500 mA), a trzecie to już USB 3.0 (szybszy przesył i większy przesył mocy) z linią zasilania 900 mA.

    Sony KD-85ZG9 8K - czas na deser, czyli kilka słów o obrazie

    Pisząc szczerze - nie spodziewałem się, że jakakolwiek firma będzie w stanie wyciągnąć tak doskonały obraz z mocno już wiekowej techniki konstrukcyjnej jaką są panele ciekłokrystaliczne.

    Okazuje się, że przy odpowiednim zaangażowaniu inżynierów, klasyczne LCD ma się bardzo dobrze. Ponieważ prezentacja odbywała się w firmowym salonie w galerii handlowej, nie byliśmy w stanie przeprowadzić dokładnych pomiarów - nie było ku temu odpowiednich warunków. Niemniej mogliśmy przynajmniej przekonać się - poprzez odtworzenie odpowiednio spreparowanego materiału - że telewizor jest w stanie faktycznie osiągnąć punktowo luminancję rzędu co najmniej 2000 cd/m2. Przedstawiciele producenta zapewniają, że nawet wartość 4000 cd/m2 (sic!) jest do osiągnięcia. To rezultat więcej niż imponujący. Słowo "niesamowity" bardzo dobrze oddaje tę kwestię.

    Za przetwarzanie cyfrowych danych, obrazu i dźwięku w oglądanym przez nas telewizorze odpowiada najszybszy autorski procesor Sony X1 Ultimate. Podczas oglądania zarówno materiałów odtwarzanych przez zainstalowany w sklepie Sony generator, jak i wybranych przez nas wideoklipów z Sieci, nie zaobserwowaliśmy żadnych negatywnych efektów, które ujawniałyby jakiekolwiek błędy w szybkości przetwarzania danych.

    Przejścia tonalne w dowolnym obserwowanym zakresie barw były świetne. Zakres barw, trudno z oczywistych względów ocenić na oko, niemniej przedstawiciele producenta zapewniają, że telewizor Sony ZG9 Master jest w stanie pokryć ponad 95% kinematograficznej przestrzeni barw DCI-P3. To najlepszy wynik na świecie.

    Zakres luminancji w materiałach HDR jest tak imponujący, że punktowo telewizor niemalże jest w stanie oślepić. "Jaki w tym sens?" zapytają niektórzy, cóż, w rzeczywistym świecie blask słońca również oślepia, a celem w reprodukcji obrazu na jakimkolwiek ekranie jest jak najwierniejsze oddanie rzeczywistości.

    Na koniec jeszcze zdjęcie pokazujące imponującą pracę warstwy redukującej zniekształcenia jasności i kolorów w trakcie patrzenia na ekran pod znacznymi kątami. Owszem, widać jakąś różnicę, ale jest ona daleko mniejsza od tego, czego można by się spodziewać po ekranie LCD wykonanym w technice VA. Poprawę jakości obrazu obserwowanego pod kątem zapewnia specjalna, dodatkowa warstwa naniesiona na strukturę panelu. Efekt jej działania jest zaskakująco dobry.

    Reasumując, Sony przygotowało telewizor, który wyznacza nowe standardy jeżeli chodzi o technologie przetwarzania obrazu w ekranach ciekłokrystalicznych. Oba modele z serii ZG9 są niesamowite, są też ekstremalnie drogie. Nie wątpię jednak, że znajdą się tacy, którzy wysupłają odpowiednie kwoty - w końcu posiadanie najlepszego telewizora jaki jest dostępny na rynku wymaga poświęceń.