Acer pokazał gamingowy fotel Predator Thronos Air. Jego cena jest absurdalna

    Acer już w ubiegłym roku podczas targów IFA 2018 pokazał swoje pierwsze krzesło Thronos. Teraz firma wraca z nowym modelem z tej serii, który po pierwsze zajmie nam pół pokoju, po drugie zaś zapłacimy za nie ogromne pieniądze.

    Oczywiście Predator Thronos Air jest „lżejszą” cenowo wersją niż pierwsza generacja. Co to oznacza? Ano to, że zamiast 20 tys. dolarów zapłacimy „tylko” 14 tys. dolarów, czyli jakieś 55 tys. złotych! Nie ukrywajmy, to ogromne pieniądze, które ktoś miałby wydać na fotel, w którym pogra sobie w Overwatch czy Apex Legends.

    Różnica w cenie sprowadza się do tego, że w nowym Thronos Air zastosowano manualne, a nie zmotoryzowane dostosowanie elementów. Fotel nadal ma jednak trzy wyświetlacze i ogromną stalową ramę. Oczywiście w środku jest także blat, na którym położymy klawiaturę oraz myszkę. Do tego trzeba będzie – już we własnym zakresie – dołożyć trzy monitory, komputer osobisty, a także kamerkę sieciową.

    Acer ma zamiar wypuścić nowe gamingowe krzesło (a raczej gamingową bazę!) w czwartym kwartale bieżącego roku zarówno w Ameryce Północnej, jak i Europie. Kilka miesięcy temu firma pokazywała też swoje nowości podczas next@acer 2019. Acer, znany głównie z laptopów, zaktualizował także swoje sprzęty Nitro 5 i Swift 3 – dostały one procesory AMD Ryzen 3000.