Redmi Note 8 Pro - test pionierskiego smartfonu ze średniej półki

    Po klasycznym średniaku raczej nikt nie spodziewa się nowatorskich i przełomowych rozwiązań technicznych. Okazuje się jednak, że firma Xiaomi czasem lubi sobie zaszaleć i swój nowy model Redmi Note 8 Pro wyposażyła pioniersko we flagowy chipset MediaTek oraz w 64-megapikselową matrycę Samsung ISOCELL Bright GW1. Sprawdzamy, czy był to udany eksperyment.

    Redmi Note 8 Pro – solidna konstrukcja z mocno wystającą sekcją aparatu

    Nie da się ukryć, że Xiaomi od pewnego czasu przywiązuje nieco więcej uwagi do jakości wykonania swoich średniopólkowych smartfonów. Pierwszą jaskółką był Redmi Note 7, a później pojawiły się Mi 9T oraz Mi A3. Przód i tył nowego Redmi Note 8 Pro pokrywają tafle odpornego na uszkodzenie szkła Corning Gorilla Glass 5. Dodatkowo, na powierzchni ekranu ujrzymy fabrycznie naklejoną folię ochronną. Gdzie zatem ukrywają się tak niezbędne przecież w średniaku oszczędności? To proste, korpus Redmi Note 8 Pro wykonany zostal z polakierowanego plastiku.

    Tylny panel został wygodnie wyprofilowany na bokach, co jest bardzo istotne przy tak dużych gabarytach telefonu - znacznie poprawia to wygodę i pewność chwytu. Za to, dość mocno przeszkadza mi w konstrukcji Redmi Note 8 Pro silnie wystający ponad tylny panel (1,6 milimetra) moduł głównego aparatu. Wyspa ma dość ostre krawędzie i mieści również w swoim obrębie czytnik linii papilarnych. Ten ostatni jest dobrze ulokowany jeżeli chodzi o położenie na tylnym panelu i działa bardzo sprawnie, ale do jego wystającej konstrukcji trzeba się nieco przyzwyczaić. Być może, problem nieco zniweluje dołączane zazwyczaj przez Xiaomi etui, ale... w testowym zestawie go nie otrzymaliśmy.

    Przyciski włącznika oraz regulacji głośności powędrowały na prawy bok urządzenia. Na lewym, Xiaomi ulokowało tylko szufladkę kart SIM, która pomieścić może dwie karty Nano SIM lub jedną kartę dostępową GSM oraz kartę pamięci microSDXC.

    Jak na średniaka przystało, Redmi Note 8 Pro zachował gniazdo słuchawkowe. Obok niego, na dole obudowy znajdziemy też: port USB typu C, mikrofon oraz głośnik.

    Redmi Note 8 Pro – kontrowersyjna specyfikacja i... bardzo przyzwoita wydajność

    Chipset z logo MediaTek rodzi naturalne skojarzenia z tanimi urządzeniami o słabej wydajności. Jednak układ zastosowany w Redmi Note 8 Pro to najlepsza dostępna obecnie propozycja tego producenta - Helio G90T. W jego wnętrzu pracuje ośmiordzeniowy procesor (2x Cortex-A76 2,05 GHz + 6x Cortex-A55 2 GHz) oraz czterordzeniowy układ graficzny Mali-G76 MC4. Wspierane są one przez solidne 6 GB pamięci operacyjnej. Konfiguracja taka wydaje się być zupełnie wystarczająca do średniopółkowego urządzenia, które wyposażono w niewyżyłowany ekran o rozdzielczości klasy Full HD. Z rzeczy wartych odnotowania, Redmi Note 8 Pro, jako pierwszy smartfon z serii Redmi wreszcie ma moduł NFC. Zachował też port IR (podczerwieni).

    Poniższa tabela prezentuje specyfikację nowego Redmi Note 8 Pro oraz dla porównania dane techniczne jego rynkowego poprzednika - modelu Redmi Note 7.

    Wydajność smartfonu w typowych zastosowaniach jest dobra. Testowy egzemplarz miewał jednak czasami momenty zamyślenia, objawiające się na przykład spowolnionymi reakcjami w aplikacji aparatu. Mam nadzieję, że jest to spowodowane programowymi niedociągnięciami wieku dziecięcego, które w przyszłości zniwelują programiści Xiaomi. Jeśli nie, MediaTek utrzyma swą słabą rynkową opinię, a dodatkowo ucierpi zaufanie do serii Redmi Note.

    Nieco ratują sytuację aplikacje testujące wydajność Redmi Note 8 Pro. Ich wyniki pokazują bowiem, że jest on solidnym średniakiem, wyraźnie wydajniejszym od swojego poprzednika Redmi Note 7, który korzysta z cenionego, choć już nie pierwszej młodości chipsetu Qualcomm Snapdragon 660.

    Zastosowanie chipsetu firmy MediaTek budzi jednak także pewne podejrzenia z zakresu jego energooszczędności, z której starsze uklady tej firmy ewidentnie nie słynęły. Firma Xiaomi zastosowała jednak w Redmi Note 8 Pro pojemny akumulator 4500 mAh. Typowe użytkowanie smartfonu nie budzi zatem najmniejszych zastrzeżeń... bez problemu wytrzyma on od rana do wieczornego ładowania. Jednak testy baterii z takich aplikacji, jak PCMark (scena Work 2.0) czy GFXBench (scena T-Rex) informują, że wydajność z pozoru potężnego akumulatora przy dłuższym, mocniejszym obciążeniu okazuje się być bardzo przeciętna. Świadczą o tym rezultaty na poziomie 9 godzin i 45 minut pracy w teście PCMark oraz 299 minut w teście GFXBench (dla porównania, mający mniejsza baterię Redmi Note 7 uzyskał w nim wynik 345 minut). Cieszy natomiast, niewielka podatność Redmi Note 8 Pro na termiczny throttling - wydajność smartfonu spadała w naszych testach zwykle średnio nie więcej niż 10 procent wydajności początkowej. To dobry wynik.

    Redmi Note 8 Pro – ekran mocno przeciętny, ale w tej cenie wciąż akceptowalny

    W porównaniu do starszego modelu Redmi Note 7 nowy średniak Xiaomi otrzymał nieco większy ekran o przekątnej 6,53 cala. Nadal wykonany jest on jednak w technice LCD IPS, ma tę samą rozdzielczość klasy Full HD+ (2340 × 1080 pikseli) i niewielki, kropelkowy notch.

    Już pierwszy rzut oka na wyświetlany przez ekran Redmi Note 8 Pro obraz informuje nas, że panel jest kolejnym miejscem, w którym Xiaomi nieco zaoszczędziło... zarówno na jakości, jak i na fabrycznej kalibracji. Kąty widzenia wyświetlacza są bowiem bardzo standardowe, nawet jak na panel LCD IPS, a domyślna tonacja prezentowanych kolorów - wyraźnie zbyt zimna.

    Wrażenia organoleptyczne potwierdzają wykonane w redakcyjnym laboratorium pomiary – zakres wyświetlanych kolorów tylko nieznacznie wykracza poza wymogi podstawowej, internetowej przestrzeni barwnej sRGB, a więc sporo brakuje mu do pokrycia kinowej, stającej się smartfonowym standardem przestrzeni DCI-P3.

    W domyślnym trybie pracy ekranu o nazwie Automatyczny kontrast, na wykresie gamutu widać przesycenie odcieni niebieskiego oraz daleką od ideału temperaturę emitowanej bieli (8556 K). Sprawiają one, że fabryczną kalibrację ekranu Redmi Note 8 Pro uznać trzeba raczej za kiepską (błąd średnia delta E 2000 to aż 6,79). Ustawienie temperatury bieli można jednak w tym trybie modyfikować - w ustawieniu ciepłe maleje ona do 7983 K, co nadal jest dalekie od wartości referencyjnej 6500 K, a w ustawieniu zimne osiąga aż 9259 K. Jasność w trybie Automatyczny kontrast wynosi przeciętne dla ekranów LCD 465 cd/m2, ale może ona zostać (w trybie automatycznej jasności) w jasnym otoczeniu podbita do już całkiem dobrych 562 cd/m2.

    Smartfon ma także dodatkowy, tradycyjny dla urządzeń Xiaomi tryb pracy ekranu o nazwie Zwiększony kontrast, w którym parametry wyświetlania obrazu są praktycznie identyczne, jak w ustawieniu domyślnym (poza brakiem możliwości regulacji temperatury bieli). Co ciekawe zmierzony teraz współczynnik kontrastu niewiele zmienia się w porównaniu do trybu domyślnego - 1263:1 vs 1198:1.

    Sporą różnicę wprowadzi natomiast wybór ustawienia Standardowy, w którym zakres prezentowanych kolorów staje się nawet nieco węższy (w zakresie zieleni) niż wymagany specyfikacją sRGB. Również teraz temperatura bieli (7741 K) i tonacja kolorów są zbyt chłodne, ale... bardziej naturalne niż w ustawieniu domyślnym. Maksymalna jasność wynosi obecnie 476 cd/m2, a współczynnik kontrastu 1220:1.

    Redmi Note 8 Pro – poczwórny aparat główny i lawina megapikseli

    Główny aparat smartfonu wyposażono w cztery moduły fotograficzne, przy czym tylko dwa z nich wydają się rzeczywiście przydatne. Pierwszym jest moduł standardowy o rozdzielczości 64 megapikseli (pierwsza na naszym rynku implementacja nowej matrycy Samsung ISOCELL Bright GW1), drugim zaś moduł szerokokątny o rozdzielczości 8 megapikseli i ekwiwalencie ogniskowej 13 milimetrów. Dwa pozostałe moduły służą do: analizowania głębi sceny i wykonywania zdjęć makro. Rozdzielczość tego ostatniego to symboliczne 2 megapiksele, a minimalna odległość fotografowania wynosi 2,5 centymetra.

    Dlaczego stwierdziłem, że są one mało przydatne? Otóż zamiast modułu do analizy głębi sceny wystarczyłoby dodać moduł tele z systemem autofocus (najlepiej, gdyż mielibyśmy wówczas kompletny, potrójny aparat) lub sam autofocus do modułu szerokokątnego. Funkcjonalnie wyszłoby na to samo. Dodatkowy aparat makro o rozdzielczości 2 megapikseli również traktować należy bardziej jako tani i łatwy w marketingowym wykorzystaniu dodatek niż przełomowe rozwiązanie (choć ostatnio takie moduły są modne w chińskich telefonach). Wielu producentów potrafi jednak robić zdjęcia makro z takiej samej odległości swoimi standardowymi modułami o znacznie wyższej rozdzielczości niż symboliczne 1600 x 1200 pikseli. Niemniej jednak lepszy rydz niż nic, o czym świadczą poniższe przykłady zdjęć:

    Przedni aparat smartfonu ma za to solidne 20 megapikseli i szerokokątny obiektyw o dobrej jasności f/2.0.

    Wspomniałem już, że aplikacja aparatu Redmi Note 8 Pro nie zawsze pracowała z należytą płynnością (przełączenie trybów aparatu, reakcja na polecenia wykonania zdjęcia). Pomijając to, jest ona stosunkowo przejrzysta graficznie i prosta w obsłudze.

    Domyślnie, zdjęcia wykonywane są w rozdzielczości 16 megapikseli (¼ rozdzielczości matrycy), ale w razie potrzeby możemy aktywować również tryb pełnej rozdzielczości. W praktyce nie przynosi on nam jednak jakichś szczególnych korzyści, a objętość zapisywanego obrazu wzrasta radykalnie - ponad trzykrotnie.

    Jakość zdjęć w typowych warunkach oświetleniowych jest naprawdę dobra. Widać jednak, że aparat Redmi Note 8 Pro szczególnie lubi dobrze oświetlone scenerie. W nieco trudniejszych warunkach aktywuje się silnie spłaszczająca zdjęcie technika HDR, a także pojawiają się zauważalne niedomagania modułu szerokokątnego (gorsze naświetlanie sceny, słabsze detale).

    Postanowiłem dodatkowo sprawdzić, jak aparat nowego Redmi Note 8 Pro radzi sobie w scenach nocnych… w końcu, podobnie jak starszy Redmi Note7 również i on ma dedykowany tryb nocny. Trzy sceny poniżej ukazują porównanie możliwości aparatów Redmi Note 8 Pro i starszego Redmi Note 7 po zmroku. Efekty są bardzo ciekawe. Oba smartfony robią zdjęcia o podobnej jakości naświetlenia sceny i tonacji kolorów. Przyglądając się im jednak w skali 1 : 1, łatwo można dostrzec pewne różnice - obrazy z Redmi Note 7 mają nieco mniej detali, ale też i wyraźnie mniej szumu elektronicznego, który widać na kadrach z Redmi Note 8 Pro. Trudno zatem, przynajmniej na razie, mówić o jakiejś przełomowej różnicy na plus, którą wniosłaby nowa, 64-megapikselowa supermatryca od Samsunga. Zapewne nie bez powodu trafia ona do modeli sredniopólkowych, a nie do flagowców.

    Dwa dodatkowe kadry poniżej pozwolą z kolei ocenić jakość zdjęć nocnych wykonanych z cyfrowym, bezstratnym zoomem dostępnym w aparacie Redmi Note 8 Pro. Z ważnych rzeczy dla miłośników nocnej fotografii wymienić jeszcze trzeba fakt, że w trybie nocnym nie mamy możliwości korzystania z aparatu szerokokątnego, ale... jest to typowe zachowanie dla smartfonów Xiaomi, nawet modeli z najwyższej półki.

    Redmi Note 8 Pro – podsumowanie testu

    Prezentując model Redmi Note 8 Pro firma Xiaomi, pokazała po raz kolejny, że umie konstruować niedrogie urządzenia o dobrej, często mocno wykraczającej w danym pułapie cenowym poza standardy konkurencji specyfikacji technicznej. Ryzyko w postaci pionierskiego zastosowania chipsetu MediaTek Helio G90T oraz 64-megapikselowej matrycy ISOCELL firmy Samsung pozwoliło opracować rozsądny cenowo smartfon o dobrej wydajności, który swoją funkcjonalnością i najeżonym oczkami aparatem skutecznie kusi potencjalnego nabywcę. Do tego, otrzymujemy nareszcie w serii Redmi moduł NFC. To tyle, jeżeli chodzi o odczucia mniej wymagającego użytkownika, a zatem z tego punktu widzenia znowu mamy hit.

    Z drugiej jednak strony, czyli patrząc oczami nieco bardziej świadomego nabywcy… Redmi Note 8 Pro niczym szczególnym się nie wyróżnia – ma średniej klasy ekran, duży akumulator, który jednak w praktyce nie gwarantuje ponadprzeciętnych osiągów oraz aparat o ogromnej rozdzielczości i liczbie oczek, który nie okazał się jakościowym przełomem (choćby w porównaniu do starszego i tańszego Redmi Note 7). Nie ma więc w Redmi Note 8 Pro żadnej wisienki, która w oczach bardziej wymagającego użytkownika zdobiłaby ten smartfonowy tort. Mając zamiar kupić Redmi Note 8 Pro za 1199 złotych (wersja ze 128 GB pamięci), bardzo poważnie zastanowiłbym się jednak nad dorzuceniem "paru złotych" do nowego Mi 9 lite (od 1399 złotych), a być może nawet do Mi 9T (1599 złotych). Otrzymamy tu już bowiem telefony z ekranami AMOLED, o dobrej wydajności, z solidnymi aparatami, a w wypadku modelu Mi 9T także bonus w postaci ekranu bez notcha i wysuwanej przedniej kamery. Osoby o mniej zasobnym portfelu wciąż mogą natomiast spoglądać przychylnym okiem na starszy Redmi Note 7, który przy swojej cenie zaczynającej się od 799 złotych wciąż całkiem nieźle broni się na rynku, ale... nie ma NFC.