Zmiany w designie laptopów. Czy niedługo porzucimy standardowy podział na ekran i klawiaturę?

    Technologia pędzi przed siebie w zawrotnym tempie, a jednak laptopy przez długi czas tkwiły w stagnacji. Ostatni rok pokazuje jednak, że coś się w tym temacie zaczyna w końcu dziać.

    Powyżej możecie obejrzeć materiał odnoszący się do omawianego w tym artykule zjawiska

    Przez długie lata podziwialiśmy pracę Apple nad kolejnymi edycjami MacBooka – a konkretniej pracę nad jego upiększaniem, odchudzaniem i zmienianiem sposobu, w jaki z niego korzystamy. Firma z Cupertino nie siliła się na wydajność ani tym bardziej na spełnienie oczekiwań absolutnie wszystkich. To z kolei w większości przypadków było domeną producentów klasycznych komputerów przenośnych z Windowsem na pokładzie. 

    Wkrótce jednak sam Microsoft postanowił zakasać ręce i pokazać reszcie globu, jak widzi obecną generację sprzętów korzystających z okienek. I choć pierwszy Surface nie do końca był laptopem, to z pewnością podejmował próbę udowodnienia potencjału, jaki da się wykrzesać przy odrobinie innowacyjności. Ba, już kilka lat później Gigant z Redmond postawił w końcu na innowacyjnego laptopa dwa w jednym, a w końcu nawet na tradycyjny komputer przenośny. Pomijając fakt, że hermetyczność systemu Windows 10 S mocno dała się we znaki samym użytkownikom, to i tak nie można mu było odmówić atrakcyjnego wyglądu. 

    Nie można mu było odmówić jeszcze jednej rzeczy – Surface Laptop stał się w pewnym sensie “ambasadorem” Windowsa, pokazując reszcie branży, na spółkę z Apple, jak powinny wyglądać nowoczesne laptopy. Mamy 2018 rok i twórcy faktycznie coraz śmielej dążą do odchudzania, minimalizmu oraz takiego kombinowania z designem, aby komputer nie tylko dobrze wyglądał, ale i był jak najbardziej funkcjonalny. Co zatem ciekawego dzieje się w świecie komputerów?

    Fit przede wszystkim

    Nie będzie wielką tajemnicą, jeśli powiemy, że w dzisiejszych czasach producentom najbardziej zależy na smukłości. Widać to na wielu płaszczyznach, a nawet jeśli niebezpośrednio, to w przypadku niektórych rozwiązań i tak znajdziemy punkty wspólne. Weźmy na przykład trend rezygnowania z aktywnego chłodzenia. Niby nie nowość, a jednak w ostatnim czasie komputerów pozbawionych głośnych wiatraków przybywa. Cóż, tylko się cieszyć, że twórcy nareszcie dotarli do rozwiązań pozwalających na uciszenie naszych sprzętów przy zachowaniu odpowiedniej wydajności. Nie możemy w tym przypadku jednak mówić o implementacji bardzo wydajnych procesorów, nie oczekujmy więc premiery cichego sprzętu gamingowegow najbliższym czasie. Ale już cienkich, funkcjonalnych laptopów do codziennego użytku - jak najbardziej. 

    Skoro już przy odchudzaniu jesteśmy, spory w tym udział ma też klawiatura. Na tym polu widzieliśmy w tym roku kilka innowacji, ale i nie tylko w tym – w Anno Domini 2017 we wspomnianym Surface Laptop powierzchnię do pisania wyłożono tkaniną Alcantara, co z pewnością uprzyjemniało pracę. Tym razem nie można mówić o tak twórczychimplementacjach, jednak Dell znalazł swój sposób na innowację. Mowa o specjalnej klawiaturze “Maglev” w ich modelu XPS 15 – takie rozwiązanie pozwoliło odchudzić ją o przeszło 20 procent, przy zachowaniu tradycyjnej funkcjonalności oraz charakterystycznej “przyjemności” użytkowania. Zdaniem samego producenta, rzecz działa jak mechanizm nożycowy, jednak w tym przypadku mowa o magnesach, zamiast plastikowych bloków. Odpowiadają one przede wszystkim za odskok klawisza. Cóż, ostatnie MacBooki również celowały w jak najmniejszą grubość, tam jednak ostatecznie postawiono na kompromisy. Jak to działa w XPS 15, sprawdzicie na poniższym materiale wideo. 

    Ciekawą formę klawiatury przybiera Yoga Book C930 – tegoroczna propozycja od Lenovo. Zamiast typowego narzędzia do pisania otrzymujemy ekran dotykowy z wyświetlaczem e-ink, spełniający oczywiście kilka innych zastosowań. Samo urządzenie nie jest przez to typowym laptopem, jednak z pewnością się do niego zbliża. Kiedy zaś nie pracujemy, z zaimplementowanej nowości możemy korzystać jak z klasycznego czytnika e-booków bądź nawet tabletu graficznego. Poza tym wygląda całkiem efektownie.

    Czy biorąc pod uwagę postępujący trend odchudzania komputerów, doczekamy się większej liczby urządzeń z podobnym rozwiązaniem? W tej chwili trudno jest to stwierdzić, jednak w nowym Yoga Booku zdecydowano się na pewne kompromisy – w tym ograniczoną wydajność. Jeszcze w tym roku mówiło się jednak o rzekomych pracach nad prototypem MacBooka z podobną formą klawiatury dotykowej. Jeśli projekt stanie się faktem, z pewnością nie będziemy mogli mówić o kiepskiej wydajności. Za to być może powiemy wręcz o rewolucji. 

    Na wydajność narzekać nie może Asus ZenBook Pro 15, a przy tym w segmencie klawiaturowym udało się zaimplementować... mini tablet. Zastępujący w dodatku standardowy dla w zasadzie wszystkich tego typu urządzeń “gładzik”. Działa to dokładnie tak, jak moglibyśmy się spodziewać - na wydzielonym ekranie możemy korzystać ze specjalnie zaprojektowanych funkcji, w tym z YouTube’a czy Spotify. Z racji nieobecności klawiatury numerycznej, udało się ją wprowadzić do tego modułu. Samo rozwiązanie rodzi jednak oczywiste obawy - szczególnie te dotyczące uruchamiania niepotrzebnych funkcji podczas pracy, wszak wyświetlacz musi być aktywny, jeśli korzystamy z niego do nawigowania. Widać tu pewną inspirację charakterystycznym TouchBarem z MacBooka Pro. Tam jednak ”dotykowy pasek” umieszczony został z dala od typowego obszaru pracy.

    Śladami smartfonów

    Jak widać, producenci w dużym stopniu kombinują na polu “mechanicznym”, ale trudno im się dziwić - to właśnie klawiatury mają bezpośredni wpływ na “feeling” urządzenia. Dla wielu jednak decydujący będzie wygląd. Idąc w tym kierunku, inżynierowie jak jeden mąż decydują się na minimalizację ramek – co jest zresztą ogólnym trendem dotyczącym większości urządzeń premium. Konsekwencją niekiedy jest przesunięcie kamery na sam dół, a to z kolei powoduje, że rozmówca będzie widział nas “spode łba”. Tak jest przynajmniej we wspomnianym wcześniej Dell XPS 15. No, chyba że “wywiniemy” ekran o 180 stopni – wtedy jednak bezramkowy efekt nie będzie tak efektowny jak w pozycji standardowej.

    Kwestią dość istotną dla designu przyszłych laptopów może być wreszcie to, czy USB-C stanie się standardem, zastępując tradycyjne moduły USB. Istotny z tego względu, że jego dominacja decydującym stopniu odchudziłaby laptopy – co widać zresztą po obecnych nielicznych propozycjach dostępnych na rynku. Wszystko odbywa się oczywiście na zasadzie przejściówek, niejednokrotnie tak krytykowanych w przypadku urządzeń Apple. Prawda jest jednak taka, że nie ze wszystkich funkcji korzystamy ad hoc - i właśnie te rzadziej używane można przerzucić na wielofunkcyjny port. W nowym MacBook Pro USB typu C służy do zasilania sprzętu, jednak jego funkcjonalność można rozszerzyć chociażby o przesyłanie obrazu przez hub HDMI. Ba, z tego względu porty te są niekiedy przenoszone na tył urządzenia, jak na przykład w HP Spectre 13. W laptopie znanej firmy całkowicie zresztą zrezygnowano z klasycznego USB 3.0 - a wszystkie obecne opcje C mają możliwość ładowania. W ten sposób urządzenie zachwyca płaskimi bokami i totalnym, nowoczesnym minimalizmem. 

    Ale nawet kompletnie zapominając o mechanicznych sposobach odchudzania laptopów, wniosek nasuwa się sam – w zasadzie wszystkie wyżej poruszone zmiany w designie służą dążeniom do kompletnego minimalizmu, przy paradoksalnym wzroście funkcjonalności sprzętów. Co prawda głównie w urządzeniach premium... ale tak to już jest, że za innowacje zwykle musimy zapłacić więcej. 

    Czy warto - odpowiedź należy do Was. Z całą pewnością warto obserwować aktualne i przyszłe innowacje. Na ten moment zaś warto rzucić okiem na poniższe komputery

    • MacBook Pro (wersja z Touch Barem) - sprawdź ceny
    • Microsoft Surface Book 2 - sprawdź ceny
    • Huawei Matebook X - sprawdź ceny
    • Dell XPS 15 - sprawdź ceny
    • Lenovo Yoga Book - sprawdź ceny

    Niektóre omawiane w tekście laptopy walczą o nagrodę w plebiscycie Tech Awards 2018 w swojej kategorii. Głosować możecie poprzez poniższy widget, a głosować warto - do wygrania są atrakcyjne nagrody.