5 rzeczy, które nie podobają mi się w nowych iPhone'ach. Apple, robisz to źle

    iPhone Xr, Xs i Xs Max oficjalnie zadebiutowały i wiemy już o nich wszystko. Apple zaprezentowało smartfonowe portfolio na ten rok i cóż - idealnie na pewno nie jest. Marka ponownie pokazuje, że chce od nas wyciągnąć jak najwięcej pieniędzy, nie tylko windując ceny nowych iPhone'ów do astronomicznie wysokich kwot. Nie podoba mi się także kilka innych rzeczy.

    iPhone Xr, Xs i Xs Max wkrótce trafią do sprzedaży. Znamy już ich ceny. Apple prezentując swoje nowe smartfony niespecjalnie się jednak popisało. Oto, co mi osobiście się nie spodobało.

    Apple iPhone Xs, Xs Max i Xr - brak szybkiej ładowarki w zestawie

    Mamy 2018 rok, gdzie konkurencja Apple stosuje ładowarki nawet o mocy około 20W, tymczasem Apple do nowych iPhone'ów dodaje adapter sieciowy o mocy zaledwie 5W. Tak, ten sam, który znajduje się w pudełkach z telefonami z iOS od ładnych kilku lat. Jakby tego było mało, w pudełku nadal jest kabel z końcówką USB A, której oczywiście nie podłączycie do nowych MacBooków, chyba, że zaopatrzycie się w stosowną przejściówkę.

    "Najciekawsze" w tym wszyskim jest jednak to, że nowe iPhone'y wspierają szybkie ładowanie baterii, trzeba je tylko podłączyć do ładowarki o większej mocy, a tę trzeba nabyć osobno. Apple w 2018 roku mogło się postarać o odpowiedni adapter w opakowaniu. Jego brak jest zwykłym wyciąganiem pieniędzy od klientów. Przykra sprawa, ale takie są fakty.

    Apple iPhone Xs, Xs Max i Xr - bardzo wysokie ceny

    iPhone Xr, Xs i Xs Max to bardzo drogie telefony. Zapewne już wiecie, że za 6,5-calowy model z ekranem OLED w wersji z 512 GB miejsca na dane trzeba zapłacić ponad 7 tysięcy złotych. Tak drogiego telefonu z logo nadgryzionego jabłuszka jeszcze nie było. Ceny pozostałych wariantów pojemnościowych wcale nie są dużo niższe:

    iPhone Xs - wersja 64 GB - 4979 zł, 256 GB - 5729 zł, 512 GB - 6719 zł

    iPhone Xs Max - wersja 64 GB - 5479 zł, 256 GB - 6229 zł, 512 GB - 7219 zł

     

    Ponadto iPhone Xr, który w trakcie konferencji prezentowany był jako tańszy telefon dla większej liczby klientów, też wcale nie jest tani. Jego ceny w Polsce będą zaczynać się od blisko 4 tysięcy złotych. Za podstawowy wariant z 64 GB miejsca na dane trzeba będzie zapłacić dokładnie 3729 złotych (ceny pozostałych wersji znajdziecie poniżej). Jeśli to jest telefon dla mas według Apple, to ja nie mam pytań.

    iPhone Xr: wersja 64 GB - 3729 zł, 128 GB - 3999 zł, 256 GB - 4479 zł

     

    Apple iPhone Xs, Xs Max i Xr - pudełko zawiera coraz mniej elementów

    Kolejna kwestia, to zawartość opakowania, o której niedawno pisałem. Apple z nowymi iPhone'ami Xr, Xs i Xs Max nadal dostarcza przestarzałe akcesoria, takie jak wyżej wymieniona ładowarka czy słuchawki EarPods. Co ciekawe, w pudełku nie znajdziecie już także przejściówki na złącze słuchawkowe, którego pozbyto się w telefonach z iOS już w 2016 roku. Będziecie musieli ją dokupić sobie sami, a to wydatek kilkudziesięciu złotych. Poniżej możecie zresztą sprawdzić sami, ile trzeba zapłacić, za tak w sumie proste akcesorium.

    Brak przejściówki to zwykły zabieg marketingowy. Koszt wyprodukowania tego prostego urządzenia jest tak niski, że Apple, przy obecnych cenach iPhone'ów, z powodzeniem mogłoby je umieszczać w pudełkach, ale oczywiście go tam nie znajdziecie - po co, skoro można w ten sposób wyrwać od klientów dodatkowe pieniądze?

    Nowe iPhone'y z Dual SIM, z którego nie skorzystamy w Polsce

    Apple obwieściło światu, że nowe iPhone'y w końcu wspierają dual SIM. To oznacza, że w środku mogą znajdować się dwie karty SIM. Jak to mówią, lepiej późno niż wcale, ale dla nas, Polaków, nie jest to żadna pożyteczna informacja. W kraju będzie to bezużyteczne.

    Pełnoprawny dual SIM w iPhone'ach będzie dostępny tylko w Chinach. To tam będzie można samodzielnie umieścić w telefonach dwie karty SIM. Na innych rynkach będzie to jeden slot dla karty użytkownika. Drugi będzie okupowany przez wbudowany eSIM. Jak dobrze wiemy, eSIM nie jest obecnie wspierany przez żadnego z polskich operatorów sieci komórkowych.

    iPhone X znika z oferty Apple

    Apple przy okazji premiery nowych modeli postanowiło usunąć z oferty telefonów trzy modele. To iPhone SE, 6S (także w wersji Plus) i X. Dwa pierwsze smartfony to dość stare modele, więc w ich przypadku taki zabieg można zrozumieć. Jak jednak wytłumaczyć usunięcie z oferty iPhone'a X? Według mnie to celowy zabieg. Apple pozostawiając ten model w swoim w portfolio musiałoby obniżyć jego cenę, a to pociągnęłoby za sobą kolejne (niespecjalnie ciekawe dla Apple, za to bardzo pozytywne dla potencjalnych klientów Apple) konsekwencje. Porównując iPhone'a X z iPhonem Xs z 5,8-calowym ekranem nie zaobserwujemy żadnych drastyczncyh różnic, więc naturalną koleją rzeczy iPhone X, tańszy od nowszych modeli, kanibalizowałby sprzedaż iPhone'ów Xs, a być może także częściowo Xs Max. Na szczęście, jeszcze przez jakiś czas iPhone'a X znajdziecie w ofercie polskich sklepów. Przy okazji możecie rzucić okiem na ceny innych starszych telefonów z iOS. Możliwe, że ich wybór będzie lepszym pomysłem, niż wydawanie majątku na nowe iPhone'y.