5G - czym nowy standard różni się od 4G/LTE i co zaoferują nam sieci nowej generacji

    Sieci 5G to jeden z najgorętszych tematów ostatnich miesięcy, a jego popularność podnoszą powoli pojawiające się urządzenia obsługujące ten standard. Na pytanie czym właściwie jest 5G i czym różni się od obecnie używanych sieci 4G odpowiemy w tym artykule.

    Technika 5G kojarzy nam się głównie z bardzo szybkim dostępem do internetu i tak jest w rzeczywistości, ale jej wprowadzenie oraz udostępnienie nowych usług sprawi, że świat który znamy zmieni się nieodwracalnie. Choć nie stanie się to w przeciągu najbliższych miesięcy, to w ciągu najbliższych lat możemy spodziewać się, że w domach i na ulicach miast będziemy mogli oglądać rzeczy, które dziś znamy tylko z filmów science-fiction.

    Czym jest 5G?

    To nowy standard bezprzewodowego przesyłania danych. W teorii ma pozwolić na transfery z prędkościami nawet 20 Gb/s (ok. 2,5 GB/s), czyli ponad 6-krotnie więcej niż oferują teraz sieci 4G/LTE (ok. 300 Mb/s). To jednak nie jedyna zaleta 5G, bo według specyfikacji opracowanej przez Międzynarodowy Związek Telekomunikacyjny (ang. ITU) takie sieci muszą spełniać inne warunki, np. opóźnienia w dostępie do internetu nieprzekraczające 1 ms (w przypadku 4G to aż 98 ms) czy możliwość obsługi nawet miliona urządzeń ma kilometr kwadratowy. Obecnie dla większości z nas są to wartości abstrakcyjne, bo jak wyobrazić sobie tak dużą liczbę urządzeń ściśniętych na tak małym obszarze albo pobranie zawartości płyty Blu-ray o pojemności 50 GB w zaledwie 20 sekund? Istne szaleństwo, ale właśnie tak będzie wyglądać nasza przyszłość dzięki sieciom 5G.

    Jak działa 5G?

    Działanie tej sieci będzie opierać się na stacjach BTS wyposażonych w nowe typy anten. Pozwolą one na kierunkowanie sygnału (3DBF), obsługę wielu użytkowników bez jakichkolwiek zakłóceń (Massive Mimo), a także możliwość tworzenia danych podręcznych, czyli przechowywanie w stacjach bazowych najczęściej pobieranych plików w celu zmniejszenia opóźnień dostępu do danych. Fundamentem dla 5G będą sieci światłowodowe przesyłające informacje między stacjami nadawczymi. To właśnie taka infrastruktura pozwoli zapewnić sieciom 5G ich ogromną przepustowość.

    Do podłączenia się do sieci 5G będą potrzebne specjalne urządzenia. Większość obecnie sprzedawanych smartfonów nie skorzysta z dobrodziejstw tej sieci, ale powoli pokazywane są pierwsze telefony z nowymi modemami, które to umożliwią. Wśród nich są Xiaomi Mi Mix 3 5G, Samsung Galaxy S10 5G, Samsung Galaxy Fold, czy Huawei Mate X.

    W naszych domach także coraz częściej będziemy korzystać z bezprzewodowego dostępu do internetu za, tradycyjne łącza internetowe będą stosowane coraz rzadziej. Dobrym tego przykładem jest Korea Południowa, która uruchomiła już pierwszą komercyjną sieć 5G, ale dostępna jest ona obecnie wyłącznie dla routerów, smartfony skorzystają z niej nieco później.

    Należy jednak pamiętać, że 5G to nie tylko dostęp do internetu za pomocą smartfona lub komputera, to przede wszystkim możliwość podłączenia do sieci coraz inteligentniejszych sprzętów codziennego użytku.

    Co da nam 5G?

    Nowy standard przesyłania danych zmieni kompletnie świat jaki znamy. Oczywiście, nie stanie się to od razu, ale w perspektywie kilku lub kilkunastu lat możemy spodziewać się, że nasze życia będą przypominały te z filmów science-fiction. W nowej rzeczywistości niemal wszystko będzie podłączone do sieci, a w naszym otoczeniu dosłownie zaroi się od sprzętów IoT (internetu rzeczy), to właśnie one w połączeniu z rzeczywistością rozszerzoną sprawią, że niemal każdą informację będziemy mieli na wyciągnięcie ręki.

    Dziś Internet of Things to bardziej hasło marketingowe oznaczające urządzenia, które w jakiś sposób można podłączyć do sieci. W przyszłości, dzięki 5G to się zmieni, bo możliwość obsługi przez stacje bazowe ogromnych ilości urządzeń ściśniętych na małym obszarze sprawi, że niemal każde urządzenie będzie mogło łączyć się z szybkim internetem, pobierac dane i w różny sposób przekazywać je nam.

    Wyobraźcie sobie taką wycieczkę przez miasto. Dojeżdżacie samochodem do miejsca docelowego, ale nie korzystacie ze standardowej nawigacji, bo wskazówki zamiast na małym ekranie, prezentowane są za pomocą rzeczywistości rozszerzonej przed autem. Mogliście prowadzenie zostawić samochodowi, bo to pojazd nowej generacji, który zbiera informacje nie tylko z zamontowanych w nim czujników, ale komunikuje się także z innymi pojazdami i urządzeniami w otoczeniu, dzięki czemu steruje autem doskonale. Środek transportu zostawiacie na parkingu i wybieracie się na krótki spacer ulicami. Na witrynach sklepów wyświetlane są aktualne promocje, ale tylko interesujących was produktów. Nachodzi was chęć wybrania się do kina, ale nie wiecie co jest aktualnie grane. Wskazujecie smartfonem lub goglami rozszerzonej rzeczywistości budynek teatru, a przed waszymi oczami wyświetla się nie tylko aktualny repertuar, ale macie także możliwość obejrzenia trailerów w wysokiej jakości. Z wycieczki do kina rezygnujecie, ale waszą uwagę zwracają krzyki na pobliskim stadionie. Kto dziś gra? Ponownie celujecie w interesujące was miejsce smartfonem, a na jego ekranie automatycznie wyświetla się transmisja meczu ulubionej drużyny. Dzięki nowej technologii nie jesteście ograniczeni do tego co chce wam pokazać realizator, sami możecie przełączać się pomiędzy kamerami i oglądać mecz z dowolnej perspektywy oraz samo robić powtórki bramek i sprawdzać poprawność decyzji arbitrów.

    To bardzo krótka wizja przyszłości, która czeka nas wcześniej niż mogliśmy się jeszcze do niedawna spodziewać.

    Czy sieci 5G będą ludobójstwem na Polakach?

    Sieci 5G budzą obecnie wiele kontrowersji. Wiele z nich polega na niewiedzy a czasem celowo wprowadza w błąd, żeby zniechęcić do nowych rozwiązań niezorientowane osoby. W internecie i przestrzeni publicznej pojawiły się nawet słowa zawarte w powyższym śródtytule. Czy to jednak prawda? Po pierwsze należałoby się zastanowić dlaczego właśnie nasz naród miałby zostać w jakiś sposób dotknięty przez sieci 5G. Nam niestety nic nie przychodzi do głowy. Co do ogólnego wpływu 5G na nasze zdrowie oraz zagęszczenia urządzeń bezprzewodowo nadających sygnał oraz nadajników pracujących na wysokich częstotliwościach, to nie mamy się czego obawiać. W Polsce w pierwszej kolejności dla 5G udostępnione zostanie pasmo 700 MHz (0,7 GHz). Takie rozwiązanie pozwoli operatorom komórkowym korzystać z działających już stacji BTS bez potrzeby stawiania nowych. Dla porównani, obecne sieci 4H pracują w pasmach 1800 MHz i 2600 MHz. W przyszłości do użytku telekomów mają zostać udostępnione kolejne pasma: od 3400 MHz do 3800 MHz. to nadal niewielki wzrost od obecnie wykorzystywanych standardów.

    Według opracowanego przez Ministerstwo Cyfryzacji dokumentu Strategia 5G dla Polskiwynika, że w tym roku mają rozpocząć się prace badawcze nad elementami stałego monitoringu pola elektromagnetycznego pochodzącego z instalacji telekomunikacyjnych. Będą one podstawą do określenie szkodliwego wpływy nadajników pracujących z wysokimi częstotliwościami i w efekcie pozwolą wprowadzić w Polsce sieci 5G. W późniejszych latach zostanie uruchomiony w wybranych miastach programy stałego monitorowania pola elektromagnetycznego. Nie ma więc zagrożenia, że producenci sprzętu 5G czy też operatorzy komórkowi w pogoni za zyskami stworzą infrastrukturę, która będzie zagrażać naszemu zdrowiu. Nad wszystkim będą czuwać agencje rządowe, dbające o nasze bezpieczeństwo.

    5G to zdecydowana przyszłość i ogromna rewolucja, która powoli staje się faktem. Mimo często pojawiających się wobec niej zarzutów ze strony sceptyków, nie należy się jej bać, bo sieci nowej generacji na pewno nam nie zaszkodzą, a z pewnością ułatwią życie.