Wymiana baterii w smartfonie. Dlaczego nie warto oszczędzać?

    Bateria to jeden z najważniejszych komponentów smartfona. Sprawny akumulator bezpośrednio wpływa na ogólny komfort korzystania z niego. Może zdarzyć się tak, że ten element ulegnie awarii lub po prostu się zużyje: warto wiedzieć, jak się przed tym uchronić i co zrobić, jeżeli już do tego dojdzie.

    Podstawowa motywacja skłaniająca użytkownika do wymiany baterii to najczęściej bardzo słabe czasy działania na jednym cyklu ładowania (od odłączenia od ładowarki po naładowaniu akumulatora do 100 procent aż do uzyskania minimalnego możliwego stanu baterii). Na szczęście, dzieje się to najczęściej między pierwszym, a drugim rokiem korzystania z konkretnego urządzenia. W przypadku tabletów czas, po którym zauważymy nieprawidłowości w kontekście pojemności akumulatora może być nawet dłuższy - z reguły tablety ładujemy rzadziej i te charakteryzują się często o wiele większymi bateriami.

    Czego "nie lubi" bateria w telefonie komórkowym?

    Baterie montowane w telefonach komórkowych znacznie różnią się od tych, które stosowano jeszcze dekadę temu. Standardem jest użycie akumulatorów litowo - jonowych, których nie należy formatować. Bardzo wielu świeżo upieczonych posiadaczy nowych smartfonów pamięta czasy, w których formatowanie było wręcz wymagane: procedura wymagała pełnego naładowania baterii, rozładowania jej do zera, a następnie ładowania przez ok. 24 godziny bez przerwy. Rzeczywiście, w przypadku starszych konstrukcji miało to sens, natomiast dzisiaj mogłoby być wręcz szkodliwe dla akumulatora w nowoczesnym smartfonie.

    Akumulatory litowo-jonowe są bardzo czułe na pełne rozładowanie (do zera), dlatego układ zasilania nie pozwoli nam na doprowadzenie do tego stanu. Jest to szeroko stosowane zabezpieczenie przed uszkodzeniem akumulatora w wyniku całkowitego wydrenowania zapasów energii: kiedy telefon wyłącza się z powodu rozładowania, w rzeczywistości mógłby popracować jeszcze kilka minut. Jednak wspomniane zabezpieczenia mają za zadanie dopilnować, aby nie doszło do groźnej dla kondycji akumulatora sytuacji.

    W życiu codziennym warto unikać ekstremalnych temperatur - poniżej ok. -15 stopni Celsjusza oraz powyżej 45 stopni Celsjusza. W takich warunkach akumulatory mogą zużywać się i rozładowywać się znacznie szybciej. Korzystanie ze smartfona w trakcie siarczystego mrozu nie dość, że nie będzie wygodne, to w dodatku może uszkodzić jego baterię. Podobnie jest z upałami, jednak w tej sytuacji w grę wchodzi utrudnione odprowadzanie ciepła: przegrzany akumulator może nawet eksplodować - na szczęście telefony komórkowe zazwyczaj charakteryzują się zabezpieczeniami zapobiegającymi takim wypadkom. Gdy zostanie przekroczona określona temperatura urządzenia (oraz baterii), sprzęt wyłączy się po to, aby ostygnąć.

    Nowoczesne smartfony można swobodnie doładowywać, rozładowywać w dowolnym momencie. Nie szkodzi im także uzupełnianie zapasów akumulatora np. w nocy, nawet gdy bateria zostanie już maksymalnie napełniona - układ zasilania wysyła wówczas do ładowarki informację o tym, że komponent nie przyjmie już więcej energii i proces zostaje przerwany. Nieprawdą jest także mit mówiący o szkodliwości powerbanków - o ile te są dobrej jakości. Większym problemem mogą być uszkodzone lub słabo wykonane ładowarki, które mogą spowodować awarię komponentu.

    Jednak najważniejszym czynnikiem wpływającym na kondycję baterii jest ilość cykli ładowania oraz rozładowywania: w skrócie - im więcej korzystamy z urządzenia i im częściej musimy doładowywać baterię, tym prędzej akumulator odmówi nam posłuszeństwa. Jest to jednak naturalny proces, którego nie sposób uniknąć i trzeba się z nim zwyczajnie pogodzić. Warto zwrócić uwagę na techniki szybkiego ładowania (np. Qualcomm QuickCharge) - te są na szczęście na tyle dopracowane, że ewentualne straty w kondycji akumulatora spowodowane wykorzystaniem szybszego niż zazwyczaj procesu ładowania są w praktyce niezauważalne.

    Jak sprawdzić, czy bateria jest w dobrej kondycji?

    Mając wątpliwości odnośnie poprawnego działania akumulatora, warto sprawdzić je za pomocą aplikacji mobilnej. Zarówno dla systemu Android, jak i iOS można znaleźć sporo przydatnych programów pozwalających na ocenienie stanu baterii - za pomocą specjalnych algorytmów wyliczają one stan zdrowia tego komponentu. Jeżeli deklarowana przez producenta akumulatora pojemność różni się od rzeczywistej, podawanej przez aplikację, mamy niemal stuprocentową pewność, że doszło do jej zużycia. Jeżeli nie dowierzamy wskazaniom programu, lub wszystko wydaje się być w porządku, dobrym pomysłem będzie sprawdzenie aplikacji pod kątem nadmiernego drenażu akumulatora. Nie bez znaczenia będą tutaj złośliwe programy, które zabierając cenne zasoby również mogą przyczyniać się do szybkiego wyczerpania zapasów energii.

    Jeżeli Twój smartfon obejmuje jeszcze gwarancja producenta, warto zapytać go, czy podejmie się wymiany w ramach obowiązującej umowy. Najczęściej zgodzi się, o ile spadek wydajności akumulatora jest naprawdę poważny i nie wynika z normalnej eksploatacji. A więc, jeżeli Twój telefon komórkowy ma na przykład 6 miesięcy, a jego akumulator pozwala Ci na zaledwie kilka godzin niezbyt ciężkiej pracy, z pewnością jest coś nie tak i to producent powinien wziąć za to odpowiedzialność - o ile wina nie leży po stronie oprogramowania drenującego baterię. W takim przypadku wymiana na własną rękę, w nieautoryzowanym serwisie jest wręcz absurdalna i powinniśmy jej unikać - nie tylko w takim przypadku.

    Zdarza się często, że w umowach gwarancyjnych bateria jest traktowana jako "osobny element" i ten charakteryzuje się znacznie krótszym okresem ochrony. Między innymi w smartfonach firmy Samsung akumulatory oraz akcesoria Bluetooth są objęte 12 - miesięczną gwarancją. Podobnie jest w przypadku wielu innych producentów, którzy tworzą urządzenia z niewymiennymi akumulatorami - te zazwyczaj są objęte bardzo podobnym czasem ochrony. Może się zdarzyć, że gwarancja na baterię będzie dłuższa - ale wynika to jedynie z dobrej woli wytwórcy. W razie wątpliwości warto posiłkować się kartą gwarancyjną, która jest podstawowym obowiązującym dokumentem. Nieco inaczej sprawa ma się w przypadku baterii wymiennych: tam zazwyczaj okres ochrony trwa nawet do 24 miesięcy.

    Zdecydowanie lepiej wybierać sprawdzone serwisy. Najlepszy będzie ten autoryzowany

    Jeżeli już udało się ustalić, że Twój smartfon nie może zostać naprawiony w ramach świadczenia gwarancyjnego, pozostaje jedynie udać się do autoryzowanego serwisu, gdzie użytkownik będzie zmuszony zapłacić za wymianę komponentu. W przypadku telefonów komórkowych należy mieć specjalistyczną wiedzę na temat procedur naprawczych - tak, aby nie spowodować innych szkód w trakcie procesu. Ponadto, autoryzowany serwis ma możliwość zamówienia oryginalnego komponentu w miejsce zużytego, co daje nam gwarancję, że nie tylko naprawa jako usługa jest wysokiej jakości, ale i część zamienna jaką otrzymujemy.

    Nie dajmy się zwieść ofertom pomniejszych serwisów. Owszem - możemy je wybrać, ale robimy to na własną odpowiedzialność. Niestety w przypadku baterii nie jest to zalecane - to newralgiczny, wrażliwy na uszkodzenia i potencjalnie niebezpieczny komponent, który w najgorszym wypadku może nam zrobić ogromną krzywdę. Nawet przypadkowe rozszczelnienie akumulatora to prosta droga do nieprzyjemnej w skutkach eksplozji. Kierujmy się więc zasadą: chytry dwa razy traci i mimo wszystko wybierzmy serwis mogący okazać się umowami serwisowymi z konkretnym producentem. Będzie drożej, ale znacznie pewniej. Warto wiedzieć także o tym, że naprawiając urządzenie w nieautoryzowanym serwisie tracimy gwarancję.

    Nie warto samemu wymieniać baterii

    Ci z Was, którzy uważają się za złote rączki - dajcie sobie spokój, szczególnie gdy sprzęt jest jeszcze na gwarancji. Po jej wygaśnięciu możecie robić co Wam się żywnie podoba z telefonem, ale i tak sporo ryzykujecie. Obecnie produkowane telefony są skonstruowane w taki sposób, że dostanie się do baterii wymaga często zdemontowanie wyświetlacza, najlepiej w warunkach wykluczających działanie pyłów mogących uszkodzić delikatne części telefonu. Kupno samej baterii i rozebranie telefonu samemu jest bardzo kuszące ze względu na ogólną cenę takiej operacji, ale w przypadku niepowodzenia nikt nie weźmie za to odpowiedzialności.

    Kiedy telefon albo jest bardzo stary, albo mamy do czynienia z budżetowym modelem, który można niskim kosztem zastąpić nowszym, znacznie wydajniejszym i oczywiście z nową baterią - warto pomyśleć o wymianie sprzętu. Wymiana baterii w autoryzowanym serwisie to koszt od ok. 200 złotych w górę. W przypadku najdroższych modeli lub takich, które charakteryzują się słabo dostępnymi komponentami - operacja może wynieść nawet 3 do 4 razy tyle. Warto więc zastanowić się, czy nie lepiej będzie zaopatrzyć się w nowy sprzęt, stary sprzedając np. w serwisie aukcyjnym. Musimy wiedzieć, czego potrzebujemy i czy rzeczywiście naprawa najlepszym wyborem. Stosując się do naszych rad z pewnością nie będziecie zawiedzeni i albo przywrócicie drugie życie Waszemu ulubionemu urządzeniu, albo ostatecznie zdecydujecie się na zupełnie nowy model.